wtorek, 30 listopada 2010

Tulum cd

30.11
Dzis zostaliśmy  jeszcze w Tulum.Jedziemy wypożyczonymi w hostelu rowerami do cenotu Grande, który znajduje się parę kilometrów od Tulum.Romek nie chce się kapać , ja natomiast z wypożyczoną maską i rurką używam snorkelingu. Cenot okazuje się bardzo piękny i ciekawy. Posiada duży  otwór wejściowy, w związku z tym jest dobrze oświetlony i można swobodnie oglądać całą jaskinie w podwodnej części. Fantastycznie widać wszystkie podwodne części stalaktytów i stalagmitów, pływa też trochę rybek. Widoczność jest super , woda bardzo przezroczysta , więc widac wszystko tak jakby się nurkowało.Używam sobie około dwóch godzin.
Każdy cenot przynosi inne wrażenia , mogłabym  oglądać tak w nieskończoność !!
W drodze powrotnej robimy zakupy w markecie- gotujemy dziś sami jedzenie, bo  w hostelu jest kuchnia.
Po południu idziemy  jeszcze na spacer na plażę, jest rzeczywiście fantastyczna, szeroka, biały piaseczek i ciągnie się po horyzont.Postanawiamy zostać tu jeszcze jutro- to nasze ostatnie dni na plaży. W Gwatemali  wjeżdżamy już w góry i będzie zdecydowanie  chłodniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz