GWATEMALA
3.12
Wstajemy o 5 rano, o 7 mamy autobus do Flores w Gwatemali/400p/
Busik jest mały na 30 osób, jedzie nas w sumie 12 osób- dwie do Belize, reszta do Gwatemali/ my, dwie Niemki, 5 Izraelczyków,Kanadyjka/.Belize to maleńkie państwo, posiadające długą linię brzegową na morzu Karaibskim. My z Meksyku do Gwatemali przejeżdżamy tylko przez Belize. Odprawa na granicach odbywa się szybko i sprawnie, nie wypełniamy żadnych druczków. Przy wyjeżdzie z Meksyku jest opłata 200p, z Belize 15$ US, a na wjeżdzie do Gwatemali po 20 Quetzali. Kierowca jedzie szybko i bez zbędnych postojów, na miejscu jesteśmy o 15. Po drodze cały czas właściwie tylko zielona dżungla, niewiele miejscowości.
Flores jest to niewielka miejscowość położona na wyspie, kolorowe domki, restauracje i hotele.Jest punktem wypadowym do pobliskich ruin po Majach w Tikal.Kupiliśmy od razu sobie wyjazd na pojutrze o 4,30- na wschód słońca/ 150Q od osoby/ 1$=7,6Q/.
Przez przypadek mieszkamy w tym samym hotelu , w którym mieszkałam
tu na poprzednim wyjeżdzie - hotel Mirador nad samym jeziorem/100Q/
Mamy pokój z widokiem na jezioro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz