21.10
Po 20 godzinach jazdy autobusem z Creel przez Chihuahuę dotarliśmy do Guadalajary.Jest to drugie co do wielkości miasto Meksyku / 8 milionów mieszkańców / stolica stanu Jalisko.Opinia o tym mieście jest nienajlepsza wśród turystów i nasze odczucia są podobne/chodzi o bezpieczeństwo /.Kąpiel , krótka drzemka
i rozmowy na skaypa z rodzinami/ jest WI-FI /.Idziemy zwiedzać miasto.Katedra, Palacio de Gobierno,różne place, podglądanie ludzi i życia- na tym nam schodzi popołudnie.Na zakończenie dnia idziemy do chińskiej knajpki, gdzie jest bar za stałą cenę/ ilość jedzenia do woli/ i uzupełniamy braki z ostatniego dnia.Obżarci jak wąż boa wracamy do hostelu/Hostal de Maria calle Galicja/. Na szczęście daleko nam do sylwetek Meksykanów.
przy meksykankach wyglądacie jak anorektyczki.
OdpowiedzUsuń