3.01.2011
Po 15 godzinach jazdy z przeszkodami dotarliśmy do miasta Meksyk.Śpimy w tym samym świetnym hotelu Montecarlo calle Urugway 69 blisko zocalo.W Meksyku jeszcze nadal świąteczna aura. Na zocalo pełno atrakcji zimowych: lodowisko, stok śnieżny do zjażdżania na dętkach i świetlne dekoracje.Meksykańczycy sa niesłychanie cierpliwymi ludżmi, czekają do tych wszystkich atrakcji w niesamowitych kolejkach.Po krótkim odpoczynku wybraliśmy sie do sanktuarium Matki Boskiej z Gwadelupy.Tam też niesamowite tłumy.
Jest to Meksykańska Częstochowa. Na jednym miejscu pobudowanych jest około 6 kościołów w tym ten najważniejszy z obrazem Matki Boskiej z Gwadelupy.Odwiedził to centrum tez nasz Papież.
Póżniej poszliśmy jeszcze do Palacio Gobierno- jest to pałac Gubernatorski na zocalo- należy tez odstać w długich kolejkach.Oglądnęliśmy ciekawe muriale Diego Rivery , historyczne pomieszczenia Gubernatora urządzone z wielkim przepychem i muzeum flagi Meksykańskiej. Na zocalo cały czas tłumy,Meksykański hit dla dzieci to dmuchane "ołówki"- widać to na zdjęciach.
Jutro planujemy jeszcze Muzeum Antropologi, którego nie udało sie nam odwiedzić poprzednio.
W środę 5.01 wylatujemy do Polski przez Barcelonę.
Do usłyszenia w kraju !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz